Umiejętne nawożenie rododendronów jest jednym z kluczy do sukcesu, w postaci przepięknego ogrodu. Należy starannie dobierać nawóz, proces zasilania roślin przeprowadzać w określonym czasie. Tylko tak można oczekiwać, że ogrodowe rododendrony wspaniale rozkwitną i staną się niewątpliwą ozdobą każdego miejsca.

Jak więc prawidłowo przeprowadzić proces nawożenia? Co zrobić, aby różaneczniki, azalie rozwijały się prawidłowo? Jakich rzeczy zaniechać w pracach ogrodowych, aby nie skazać roślinności na marną wegetację?

Doskonale przygotowana gleba pod rododendrony

Rododendron wymaga gleby, która jest bogata w różnego rodzaju materię organiczną i próchniczą. Nie może być ona zbyt kwaśna, zasadowa czy obojętna. Zasadzenie w takich warunkach rododendronów sprawi, że szybko zostaną zaatakowane przez choroby, nie będą otrzymywać odpowiedniej ilości magnezu i fosforu. Idealny odczyn gleby musi być w zakresie 4,5 – 5,5 pH. Chcąc samodzielnie przygotować glebę dla rododendronów, należy wymieszać ziemię z kwaśnym torfem i kompostem. W sklepach ogrodniczych można również zakupić specjalną ziemię, dedykowaną pod azalie i różaneczniki.

Najważniejsze zasady nawożenia rododendronów jesienią

Nawożenie rododendronów odbywa się minimum dwa razy do roku. Pierwsze w okresie wiosennym, drugie jesienią, najlepiej we wrześniu. Te dwa terminy nawożenia są niezwykle ważne, gdyż sprawią, iż roślinność będzie rozwijała się znakomicie. Do nawożenia wrześniowego należy wykorzystać specjalne nawozy jesienne. Mają one ograniczone ilości azotu, lub są pozbawione go w zupełności. Użycie tradycyjnych nawozów może sprawić, że roślinna rozpoczęłaby by wzrosty, co jednak nie jest rozsądne przed nadchodzącym sezonem zimowym.

Jesienny nawóz dla rododendronów. Jakie gwarantuje korzyści?

Wybierając nawozy jesienne, będzie miało się pewność, że rododendrony otrzymają wszystko, co niezbędne do przetrwania okresu jesiennego i zimowego. Następstwem tego będzie znakomity rozwój w czasie wiosny. Wielu specjalistów od ogrodnictwa stawia na nawozy typu siarczan potasu. Jest on wyjątkowo bogaty w różnorodne składniki, równocześnie z ograniczoną zawartością azotu. Roślina otrzymuje potas, fosfor, co sprawia, że system korzeniowy, pąki kwiatowe zostają odpowiednio wzmocnione, co ma przecież znaczenie w mroźne zimowe dni i noce.

Warto sięgać po nawozy dedykowane. Mogą być one zarówno w formie płynnej, jak i w granulkach. Przygotowując się do nawożenia rododendronów, koniecznie trzeba zapoznać się z informacjami od producentów nawozów. Stosowanie się do zaleceń, to gwarancja udanego, skutecznego nawożenia. Nawozy płynne muszą zostać wymieszane z wodą, oczywiście w odpowiednich proporcjach. Następnie podlewanie nimi roślinności również według tego, co nakazuje producent. Nawozy w formie granulek, sypkie, trzeba zaś starannie nanieść na podłoże, po czym dokładnie wymieszać z górną warstwą ziemi.

Złe nawożenie rododendronów. Jakie mogą być skutki?

Oczywiście wybór najlepszej jakości nawozów jesiennych niekoniecznie gwarantuje sukces. Okazuje się, że trzeba wiedzieć, w jaki sposób nawozić rododendrony. Niestosowanie się do odpowiednich zasad, wskazówek producentów, może mieć opłakane skutki. Rośliny nie będą prawidłowo się rozwijały, nie dostaną odpowiedniego zabezpieczenia na okres zimowy. Kolejne następstwa to między innymi pojawiające się przebarwienia, np. w kolorze czerwonym, czy brązowym. Wszystko to prowadzi do zniszczenia rododendronów.

Co w przypadku pominięcia jesiennego nawożenia?

Może zdarzyć się tak, że nie ma możliwości nawożenia rododendronów w okresie jesiennym. Czy są jakieś rozwiązania, które pozwalają tym roślinom przygotować się do zimy, gdy brakuje regularnego nawożenia? Przede wszystkim w sytuacji, gdy brakuje czasu, podczas wiosennego nawożenia należy zadbać o długotrwałe efekty. Jak to zrobić? Wystarczy wykorzystać nawozy długodziałające, które rozłożą w czasie proces uwalniania odpowiednich składników odżywczych. Warto tutaj jednak stawiać na produkty, nawozy jedynie renomowanych, sprawdzonych producentów.

Jakich nawozów nie stosować do rododendronów?

Podczas procesu nawożenia rododendronów, nie tylko w okresie jesiennym, należy wystrzegać się pewnego rodzaju produktów. Na pewno złym pomysłem jest nawóz uniwersalny. Wynika to z faktu, że nie posiada on w swoim składzie odpowiednich składników odżywczych. Z tego względu nie ma szans, że rododendrony w ogrodzie otrzymały to, czego potrzebują do prawidłowego rozwoju.

Dodatkowy sposób na skuteczne nawożenie rododendronów

Istnieje jeszcze jedna możliwość wzmocnienia rododendronów. Są to grzyby mikoryzowe, które roślina dostaje w postaci szczepionki. Dlaczego coś takiego? Mikoryza pozwala wzmocnić rododendrony przed suszą, kiepską pogodą, a także różnego typu chorobami. Taki dodatek na pewno będzie pomocny, pozwalając na znakomite przygotowanie roślinności do rozkwitu.

Co oprócz jesiennego zasilania rododendronów?

Oprócz regularnego nawożenia rododendronów warto stosować kilka dodatkowych rozwiązań, które wspomogą procesy rozwoju roślin. Co więc należy wykonać?

Wykorzystanie kory sosnowej, czyli niezwykle ważny proces wyściółkowania. Jesień to idealna pora, kiedy to trzeba przygotować ściółkę z kory sosnowej. Najlepiej, gdy ma ona około kilku centymetrów. To doskonały sposób na to, aby korzenie miały idealną ochronę przed mrozem, a także wysychaniem. Kora sosnowa skutecznie blokuje również rozrost chwastów.

Umiejętne podlewanie. Skoro rododendrony mają dość nisko zakorzeniony system korzeniowy, należy je od września dość obficie podlewać. Przyjmuje się, że optymalne rozwiązanie, to nasiąknięcie ziemi do głębokości nawet 40 cm.

Staranne grabienie. Jakiekolwiek opadające liście z rododendronów muszą zostać szybko sprzątnięte. Tradycyjne grabienie i spalanie liści to najskuteczniejsza metoda. Dzięki temu rośliny zostaną uchronione przed różnego rodzaju chorobami.

Nawożenie rododendronów w okresie jesiennym jest niezwykle ważne. Jednak należy robić to w sposób umiejętny, stosując tylko i wyłącznie odpowiednie nawozy. Wykorzystanie złych nawozów, zasilanie w sposób niezgodny ze sztuką ogrodnictwa przyniesie więcej szkody, niż gdyby nic nie było robione w tym kierunku.